Niektóre prace dyplomowe zostały tak znakomicie napisane, że uczelnia (w postaci promotora albo innego profesora) proponuje ich opublikowanie w wydawnictwie. Student, który zdecyduje się na odpowiedź pozytywną, nie będzie mógł zmienić swojej decyzji. Chodzi mianowicie o to, że w momencie, kiedy pisze się pracę magisterską pod patronatem danej uczelni, ma ona pierwszeństwo do publikacji. Najczęściej taka publikacja jest wyróżnieniem, ale nie przynosi zysków.
Trzeba więc się liczyć z tym, że praca magisterska, nawet opublikowana, poza satysfakcją mentalną, nie da żadnych innych korzyści (może być jeszcze tak, że dzięki niej łatwiej będzie dostać się na studia doktoranckie albo ktoś z innego ośrodka dostrzeże potencjał w autorze i zaproponuje mu udział w jakimś grancie naukowym, więc dla osób z aspiracjami naukowymi jest też idealnym rozwiązaniem).
Pierwszeństwo uczelni, które poświadcza się własnym podpisem, musi być więc szanowane. Jeśli jednak uczelnia nie jest zainteresowana publikacją, wówczas można próbować wydrukować pracę magisterską w postaci książki gdzie indziej. Oczywiście po dokonaniu odpowiednich konsultacji z promotorem oraz władzami uczelni i załatwieniem wszystkich formalności.